środa, 27 lutego 2013

Torty dla (nie)spodziewanych gości ;)

Kilka dni temu mój młodszy synek miał urodziny, a ponieważ starszy będzie miał niedługo po nim, stwierdziliśmy, że zrobimy jedną imprezę urodzinową. Ale jak zwykle w takich wypadkach coś idzie nie po naszej myśli i trzeba szybko działać :) Co mam na myśli? Np. to że dziadkowie postanowili wpaść w weekend, a druga babcia w dzień urodzin... Co robić?
Pomyślałam "bez paniki"! Głęboki oddech, trochę szperania w necie w poszukiwaniu inspiracji i jest! Zapaliła mi się żółciutka lampeczka :) 




Pewnie nie raz widzieliście kolorowy tort obłożony batonikami i posypany m&m's. Ja przymierzałam się do niego od dłuższego czasu i w końcu nadarzyła się okazja :) Upiekłam wilgotne ciasto marchewkowe (znalazłam przepis bez ananasów, których nie lubię :)), przełożyłam kremem z bitej śmietany i serka mascarpone ( taki zestaw występuje w większości moich tortów) i "złożyłam" tort. Następnie posmarowałam boki tortu roztopioną czekoladą, żeby batoniki lepiej się trzymały, na wierzch wyłożyłam resztę kremu i posypałam m&m's. Na koniec obwiązałam tort wstążką. Tort wyglądał okazale, dzieciaki były zachwycone, my też :) Tort zniknął raz dwa...





Niestety to nie był koniec moich zmagań z przyjmowaniem gości... W dniu urodzin musiałam zaprezentować kolejny wypiek, który nie mógł być gorszy od poprzedniego :) Tym razem postawiłam na szybkie ciasto jogurtowe (przepis znalazłam na opakowaniu proszku do pieczenia), z klasycznym już dla mnie kremem ze śmietany i serka. Dla urozmaicenia smaku do kremu dodałam kawałki brzoskwiń. Całość posmarowałam kremem i obsypałam kolorową posypką, którą możecie dostać w każdym sklepie spożywczym :)





Jak widzicie w szybki i prosty sposób można stworzyć coś smacznego i miłego dla oka :)

wtorek, 26 lutego 2013

Tort z falbankami dla małych księżniczek


Pierwszy raz zobaczyłam taki tort na moim ukochanym blogu kulinarnym www.mojewypieki.com, był cały różowy, ale taki uroczy, że postanowiłam go upiec na swoje własne urodziny. Może nie jestem już małą księżniczką, ale to w końcu urodziny, można zaszaleć  :) Przepis wzięłam z wymienionego już bloga, ale ponieważ nie miałam barwników, kolor mojego tortu pozostał maślany. Może to i dobrze, bo jednak róż nie jest moim ulubionym kolorem. Niestety  zapomniałam przeliczyć ilość kremu na wielkość ciasta, które zrobiłam i tort miał falbanki tylko po bokach :/ Dlatego pamiętajcie, żeby sprawdzać na jaką wielkość foremki/tortownicy jest podany przepis. Na ww. blogu jest świetny przelicznik foremek, z którego korzystam teraz za każdym razem :)



Na dowód tego, że można pokryć cały tort kremem i nawet trochę zostanie ;) w tym roku zrobiłam tort-niespodziankę dla mojej cioci. Przepis ten sam na ciasto i krem, ale tym razem na torcie zamiast falbanek pojawiły się czerwone róże :)


Skąd się wzięła cukrowa artystka?

Witam wszystkich serdecznie...
a właściwie słodko, bo właśnie słodkościami chciałam się z Wami podzielić. Piekę ciasta od dziecka. Marzyłam o cukiernictwie, ale życie potoczyło się inaczej i marzenia z czasem się zmieniły. Teraz wróciłam do miłości  sprzed lat i chciałam się nią z Wami podzielić :)
Dlaczego cukrowa artystka? Tak mnie nazwała koleżanka, kiedy zobaczyła jeden z moich tortów... spodobało mi się :) Mam nadzieję, że Wam również spodoba się to co robię :)
Zapraszam :)