No tak, ale jaki ma być ten krem?
Zazwyczaj używamy kremu maślanego, ale nie wszyscy lubią smak masła z cukrem, więc postanowiłam użyć czegoś innego. Na pierwszy ogień poszedł ganage. Uważam, że smak czekoladowego ganage z gorzkiej czekolady jest super. Poza tym w połączeniu z obłędnie słodką masą cukrową, niweluje nieznośną słodycz i tort znika razem z masą :) I wszystko było by piękne, gdyby nie fakt, że trzeba trafić w odpowiednią konsystencję i proporcje czekolady do śmietany. Mój krem był za rzadki i kiedy tort stał na stole czekając na to, aż go pokroję, widziałam jak masa zaczyna się marszczyć i odchodzić od ciasta... Koszmar nr 1.
Niedawno koleżanka podpowiedziała mi, że zamiast kremu maślanego używa kremu w proszku, który łączy się z mlekiem i intensywnie miksuje. Do odważnych świat należy, skoro ona może to ja też :) Okazało się, że nie koniecznie... Krem wyszedł puszysty, fajnie pokrył tort i pewnie było by ok, gdybym nie kładła masy... No ale przecież o to chodziło, żeby go pokryć, niestety masa szybko przykleiła się do kremu, zostawiając bąbelki powietrza pod spodem, co bardzo brzydko wygląda. I znów masa zaczęła się marszczyć i odchodzić od ciasta... Koszmar nr 2.
Co mi pozostało? Krem maślany. Może nie jest on wybitnie smaczny, ale jeżeli zrobimy go z prawdziwego masła, smak nie będzie nam przeszkadzał. Poza tym używamy go bardzo mało, tylko dla wyrównania całości, świetnie stabilizuje tort, szczególnie kiedy robimy tort przekładany bitą śmietaną lub w niestandardowym kształcie.
Oto kilka opisanych wyżej tortów. Zgadniecie który z jakim kremem? ;)
Pomysł zaczerpnięty z pisma "Dekoracja ciast" |
Tort cytrynowy |
Różowy biszkopt z bitą śmietaną i serkiem mascarpone |
Na razie wygrywa krem maślany, ale nie zamykam się na nowe możliwości :)