poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt!

Magia Świąt Bożego Narodzenia: 
to czas, co łzy w śmiech zmienia, 
to moc, co smutek w radość przemienia, 
to siła, co spełnia marzenia.


wtorek, 10 września 2013

Czas na szarlotkę

Jesień zbliża się wielkimi krokami, więc czas na szarlotkę :) Przepisów na to ciasto jest tyle ile gospodarstw domowych, niektórzy robią kruchy spód, niektórzy biszkopt, niektórzy duszą jabłka inni nie itd. Ja skorzystałam z przepisu, który znalazłam w gazecie "Smaki życia", możecie ją znaleźć w jednym z tzw. dyskontów. 


 Przepis na blachę 30 x 20cm lub tortownicę o średnicy 26cm:

3 szklanki mąki pszennej
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
250g margaryny
3 jajka
1kg jabłek (u mnie delikates)
1 łyżka cynamonu
2 łyżki cukru pudru

Do miski przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia, dodaj cukier, pokrojoną margarynę i wbij jajka. Zagnieć gładkie ciasto, jeżeli nadal klei się do rąk podsyp mąką.
Jabłka obierz (odłóż 3 większe sztuki) i usuń gniazda nasienne.Pokrój albo zetrzyj na tarce i lekko rozgotuj (możesz nieco osłodzić).  Zostaw do ostudzenia. Odłożone jabłka pokrój w cienkie plasterki.
Blachę wysmaruj tłuszczem i posyp bułką tartą. Wyłóż ciasto, formując wyższe brzegi. Pokryj je masa jabłeczną, na wierzchu ułóż plasterki owoców, by jeden nachodził na drugi. Posyp jabłka cynamonem.
Piecz w temperaturze 180st przez 40 minut. Po wyjęciu oprósz cukrem pudrem.



Spostrzeżenia i uwagi:
  •  Ja pokroiłam jabłka (nie tarłam ich), dodałam troszkę cukru i cynamon do środka (nie tylko na wierzch), ciasto urośnie, więc fajnie by było gdyby jabłka były wyczuwalne :)
  • Do ciasta można dać trochę mniej cukru, ponieważ jest ono strasznie słodkie, i jeżeli damy mało kwaśne jabłka, całość będzie mdła.
  • Osobiście uważam, że do tego ciasta powinno się użyć 2 kg jabłek, smak byłby bardziej wyczuwalny i zachowalibyśmy odpowiednie proporcje między ciastem a jabłkami.
Ogólnie uważam przepis za udany, ale wprowadzę swoje modyfikacje :) 

Życzę smacznego!

niedziela, 25 sierpnia 2013

Babeczki ze Słodkiego Zakątka ;)

Wakacje zmierzają ku końcowi, a mnie wpadła w ręce fajna książka: "Spotkajmy się w kawiarni" Jenny Colgan :) To lekka powieść o kobiecie, która miała odwagę zmienić coś w swoim życiu i robić to co kocha. Oprócz tego, że jest to super książka na letnie wieczory, ma zapisane na swoich stronach kilka przydatnych przepisów, m.in. na babeczki waniliowe z dżemem truskawkowym i truskawkowym kremem maślanym na bezie szwajcarskiej. Robiłam je ostatnio dwa razy na różne okazje :) Okazały się hitem!



Babeczki (24sztuki):
250g masła w temperaturze pokojowej
250g cukru
4 jajka
250g mąki samorosnącej *
4 łyżki mleka
6-8 łyżeczek dżemu truskawkowego

* należy dodać proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną

Piekarnik podgrzać do temperatury 190st.C. Masło i cukier utrzeć na puszystą masę. Dodać jajka, mąkę i mleko i wymieszać do uzyskania gładkiego i jednolitego ciasta. Masę nałożyć łyżką do 24 papilotek. Na środek każdej babeczki położyć odrobinę dżemu i wykałaczką wmieszać w ciasto. Piec przez 15 minut, sprawdzając wykałaczką czy jest już gotowe.

Krem maślany:
8 białek
500g cukru
500g masła 
4 łyżeczki ekstraktu waniliowego
8 łyżek dżemu truskawkowego
różowy barwnik spożywczy (opcjonalnie)

Białka i cukier ubić rózgą w misce umieszczoną nad rondlem z gotującą się wodą. Kiedy kryształki cukru rozpuszczą się, zdjąć miskę z kąpieli wodnej i ubijać białka mikserem, aż całkowicie wystygną, napowietrzą się i staną się sztywne. Do bezy dodać masło, wanilię i ubijać, aż masło całkowicie połączy się z resztą. Przestań ubijać dopiero, gdy masa stanie się kremowa, lekka i gładka. Dodać dżem, wymieszać. Jeżeli chcesz, żeby krem był bardziej różowy, dodaj trochę barwnika. Nałóż krem do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką (najlepiej w kształcie gwiazdki) i wyciśnij na babeczki, na koniec posyp je posypką lub udekoruj wg własnego pomysłu.


Ja za każdym razem robiłam po 12 sztuk, musiałam więc zmniejszyć ilość kremu. Za pierwszym razem zrobiłam krem z 3 białek i odpowiednio mniejszej ilości pozostałych składników i spokojnie wystarczyło mi na wszystkie babeczki i jeszcze zostało... na kolejne 12 sztuk. Za drugim razem zrobiłam krem z 1 białka i wystarczyło na 6 babeczek :) Aż się boję pomyśleć ile babeczek musiałabym upiec, gdybym zrobiła krem z 8 białek ;) Oczywiście wszystko zależy od tego ile kremu dacie na swoje babeczki :)

W każdym razie polecam zarówno przepis jak i książkę :)
Smacznego

czwartek, 25 lipca 2013

Krem pod masę cukrową...

Torty w stylu angielskim są piękne, ale... nie zawsze wychodzą :( W moim przypadku wina leży po stronie kremu, którego używałam pod masą cukrową. Wtajemniczeni wiedzą, że złożony tort należy posmarować kremem, żeby go ukształtować i ustabilizować, a przede wszystkim, żeby masa cukrowa się przykleiła.
No tak, ale jaki ma być ten krem?
Zazwyczaj używamy kremu maślanego, ale nie wszyscy lubią smak masła z cukrem, więc postanowiłam użyć czegoś innego. Na pierwszy ogień poszedł ganage. Uważam, że smak czekoladowego ganage z gorzkiej czekolady jest super. Poza tym w połączeniu z obłędnie słodką masą cukrową, niweluje nieznośną słodycz i tort znika razem z masą :) I wszystko było by piękne, gdyby nie fakt, że trzeba trafić w odpowiednią konsystencję i proporcje czekolady do śmietany. Mój krem był za rzadki i kiedy tort stał na stole czekając na to, aż go pokroję, widziałam jak masa zaczyna się marszczyć i odchodzić od ciasta... Koszmar nr 1.
Niedawno koleżanka podpowiedziała mi, że zamiast kremu maślanego używa kremu w proszku, który łączy się z mlekiem i intensywnie miksuje. Do odważnych świat należy, skoro ona może to ja też :) Okazało się, że nie koniecznie... Krem wyszedł puszysty, fajnie pokrył tort i pewnie było by ok, gdybym nie kładła masy... No ale przecież o to chodziło, żeby go pokryć, niestety masa szybko przykleiła się do kremu, zostawiając bąbelki powietrza pod spodem, co bardzo brzydko wygląda. I znów masa zaczęła się marszczyć i odchodzić od ciasta... Koszmar nr 2.
Co mi pozostało? Krem maślany. Może nie jest on wybitnie smaczny, ale jeżeli zrobimy go z prawdziwego masła, smak nie będzie nam przeszkadzał. Poza tym używamy go bardzo mało, tylko dla wyrównania całości, świetnie stabilizuje tort, szczególnie kiedy robimy tort przekładany bitą śmietaną lub w niestandardowym kształcie.
Oto kilka opisanych wyżej tortów. Zgadniecie który z jakim kremem? ;)


Pomysł zaczerpnięty z pisma "Dekoracja ciast"
Tort cytrynowy


Różowy biszkopt z bitą śmietaną i serkiem mascarpone

Na razie wygrywa krem maślany, ale nie zamykam się na nowe możliwości :)

piątek, 5 lipca 2013

Wakacje... to już?

Wakacje przyszły w tym roku dość późno, trzeba było na nie czekać aż do końca czerwca, a mimo to byłam zaskoczona, że to już :) 
W tym roku wymyśliłam, że na zakończenie przedszkola, mój mały zuch zaniesie babeczki. Przygotowałam babeczki w różnych smakach i kolorach, do tego kolorowe pudełeczka wyłożone kolorową bibułką... i kiedy chciałam zwieńczyć moje dzieło zdjęciem... okazało się, że bateria siadła :(
Ale nic się nie stało, bo zaraz po obdarowaniu pań w przedszkolu, okazało się, że muszę w ekspresowym tempie zrobić tort urodzinowy dla koleżanki, którą mieliśmy nawiedzić w pierwszy wakacyjny weekend :) Za namową męża zrobiłam szybki i prosty torcik :)

Błękitny tort w kwiatki

Tort na prawdę nie był skomplikowany: biszkopt Królowej Wiktorii przełożony dżemem wiśniowym i kremem z bitej śmietany i serka mascarpone. Ponieważ nie miałam za dużo czasu, pokryłam całość migdałowym kremem maślanym w kolorze błękitnym, a do dekoracji kwiatki z masy cukrowej. Nie byłabym sobą gdyby nie było niespodzianki :)

Biszkopt Królowej Wiktorii przełożony dżemem wiśniowym i kremem z bitej śmietany i serka mascarpone

Tort w środku był... różowy :) Dało to fajny efekt, bo nikt nie spodziewał się, że tort będzie kolorowy również w środku. I tym optymistycznym akcentem powitaliśmy wakacje :)

czwartek, 23 maja 2013

Ogromna ochota na Coś Słodkiego :)

Od początku tygodnia chodziło za mną Coś Słodkiego. To najgorsza rzecz na świecie, wiesz, że masz na Coś ochotę, ale nie masz pojęcia na Co? Ale mnie olśniło i wiedziałam, że mam ochotę na... BABECZKI :) Teraz nasunęły się kolejne pytania, jaki przepis wybrać i co ma być na wierzchu, krem maślany, bita śmietana czy może jeszcze coś innego? Przewertowałam wszystkie ukochane blogi, ale w żadnym nie znalazłam tego Czegoś. Sięgnęłam więc po książkę  "Jak być domowa Boginią" Nigelli Lawson :)

Babeczki waniliowe z czekoladowym ganache, lukrem i posypką

Składniki (12 babeczek):

125g miękkiego masła
125g drobnego cukru
2 duże jaka
125g mąki pszennej ze środkiem spulchniającym *
0,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego
2-3 łyżki mleka

Rozgrzej piekarnik do 180st. Utrzyj masło z cukrem, dodaj ekstrakt waniliowy, a następnie wbijaj po jednym jajku, za każdym razem dodając łyżkę mąki i mieszając. Wmieszaj resztę mąki, a kiedy wszystko się połączy dolej mleko i wymieszaj. Przygotuj formę do babeczek i napełnij papilotki. Wstaw do piekarnika i piecz 15-20 minut.

* W WB można od razu kupić mąkę pszenną ze środkiem spulchniającym, w Polsce trzeba samemu dodać proszku do pieczenia. Już przy okazji robienia innego ciasta sprawdziłam proporcję na szklankę mąki i teraz w zależności od przepisu przeliczam to.
1 szklanka mąki (150g)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli

Nigella proponuje podanie tych babeczek z lukrem królewskim... Nigdy takich nie jadłam, więc stwierdziłam, że to bardzo dobry pomysł. Zwłaszcza, że mogłam zaangażować do dekorowania mojego synka :) Przy okazji zużyłam kuszący w lodówce ganache. Posmarowałam kremem czekoladowym babeczki, a na krem nałożyłam lukier. A moje dziecko dokończyło dzieła :)



Wyszły obłędne, mięciutkie w środku, słodkie i chrupiące na wierzchu. 
Polecam kiedy najdzie Was ogromna ochota na Coś Słodkiego ;)

wtorek, 14 maja 2013

Moje słodkie 30te urodziny ;)

Niedawno obchodziłam 30te urodziny :) Z tej okazji upiekłam tort z szampańskim kremem maślanym i truskawkami. Przepis znalazłam w książce pt.: "Pieczenie krok po kroku. Podstawowe rodzaje ciast i przepisy dla początkujących" Już na początku uśmiałam się jak norka, bo tort, który wybrałam był najtrudniejszy i najbardziej pracochłonny. I przyznam szczerze, że gdyby nie fakt, że piekę ciasta od dziecka, to pewnie nie udałoby mi się uzyskać zamierzonego efektu. Ale o tym napiszę Wam później jak będę przedstawiać przepis

 
Piętrowy tort ombre
Bardzo długo zastanawiałam się jak ma wyglądać mój tort i znowu padło na falbanki :) Tym razem zdecydowałam się na piętrowy tort, cieniowany i falbanki z masy cukrowej :) Efekt był niesamowity. Byłam z siebie dumna i stwierdziłam, że zrobiłam sobie super prezent :)




czwartek, 18 kwietnia 2013

Konkursowy tort inspirowany Wielką Brytanią

Tydzień temu natknęłam się na konkurs... Trzeba było upiec ciasto, zrobić zdjęcie i wrzucić na forum na stronie www.gotujmy.pl
Nie musiałam się długo zastanawiać, że będzie to biszkopt Królowej Wiktorii, ale jaki będzie miał kształt to już zajęło moje myśli przez dłuższy czas :)

Oto moje "dzieło" ;)




Skoro ciasto było inspirowane monarchią ;) kształt też nawiązywał do Królowej, a właściwie do kapelusza Królowej Elżbiety II. Na górze kapelusza umieściłam flagę Wielkiej Brytanii, a dookoła różne symbole m.in. Big Ben, budka telefoniczna, koniczyna (reprezentantka Irlandii) i imbryczek z filiżankami.
Miałam wielką frajdę z przygotowywania tego tortu, a i nagroda napędzała do pracy :) Nie mówiłam co było nagrodą?... upss.... Nagrodą był wyjazd do Londynu i spotkanie z Mega Gwiazdą Masy Cukrowej... Buddym Valastro :)

Do konkursu zgłosiło się dużo ciekawych i pięknych tortów, wyniki były ogłoszone dzisiaj i ... niestety nie wygrałam, ale czy to ważne? Z jednej strony szkoda spotkania, ale z drugiej to był mój pierwszy konkurs. Jeżeli będzie taka możliwość będę brała udział w takich wydarzeniach, bo to kolejny dobry powód do zrobienia czegoś fajnego :)

A tu jeszcze tort od środka, zdjęcie słabej jakości, ale emocje już opadły i zapomniałam porządnego aparatu ;)

Biszkopt Królowej Wiktorii przełożony bitą śmietaną z serkiem mascarpone

piątek, 22 marca 2013

Ciasto kokosowe do herbaty

Zbliżają się Święta Wielkanocne, a ja postanowiłam oprócz likieru jajecznego (advokata), zrobić likier kokosowy (malibu). Jak pomyślałam tak zrobiłam, tyle że zostało mi 200g wiórków kokosowych nasączonych spirytusem i ogromny żal... Nie mogłam ich tak po prostu wyrzucić
Los chyba sprawił, że właśnie dostałam prenumeratę pisma "Dekoracja ciast" nr23, a w nim świetny przepis na ciasto kokosowe. Podam ten przepis, ponieważ nie wszyscy mogą posiadać ten numer ;)

Ciasto kokosowe z kokosową bitą śmietaną, posypany wiórkami kokosowymi :)

 Musiałam troszkę zmodyfikować przepis z uwagi na brak lub nadmiar pewnych składników ;)

 Składniki na tortownicę 24cm:
252g cukru
252g masła
4 duże jajka
252g mąki tortowej
3,5łyżeczki proszku do pieczenia
108g wiórków kokosowych
1,5łyżki mleka (ja dałam mleko skondensowane niesłodzone, pozostałość po likierze)
około 3 łyżek śmietanki kokosowej (ja dałam zwykłą kremówkę i w tym przypadku powinnam dodać aromat lub ekstrakt kokosowy dla zgłębienia smaku i zapachu)

Utrzyj cukier z masłem, a następnie ubij mikserem, aby uzyskać lekką, puszystą masę o konsystencji bitej śmietany. Dodawaj do masy po jednym jajku, a jeśli zacznie się zsiadać, dosyp łyżkę mąki i mieszaj dalej. Przesiej proszek do pieczenia do mąki i połącz składniki metalową łyżką (lub mikserem na wolnych obrotach). Dodaj do masy wiórki oraz śmietankę i mleko. Przełóż masę do dwóch form i przy użyciu noża lub szpatułki wyrównaj powierzchnię. 
Piecz na środkowym poziomie piekarnika 40-50 minut w temperaturze 160st. 

Biszkopt kokosowy przełożony kremem

Ponieważ do ciasta zużyłam tylko połowę moim wiórków, kombinowałam dalej ;) Przełożyłam ciasto kremem!

Krem:
400g śmietanki kremówki  36%
2 zagęszczacze do śmietany
4łyżki cukru pudru   
około 50g wiórków kokosowych 

Śmietanę lekko ubić, a następnie dodać zagęszczacz i cukier puder. Miksować na najwyższych obrotach do uzyskania gęstej masy. Dodać wiórki kokosowe i wymieszać łyżką.
Ja musiałam uważać z ilością wiórków, ponieważ były nasączone alkoholem. W cieście to nie miało znaczenia, bo alkohol wyparował pod wpływem temperatury, ale w kremie smak alkoholu był wyraźny i musiałam uważać, żeby nie przesadzić.  

Resztę moich wiórków wrzuciłam na patelnię i cały czas mieszając odparowałam  cały alkohol i przygotowałam wiórki do obsypania ciasta. 

Składanie ciasta:
Biszkopt położyć na talerzu lub paterze, wyłożyć połowę przygotowanego kremu i równo rozsmarować. Na krem położyć drugi biszkopt i lekko docisnąć. Resztę kremu wykorzystać na wierzch i boki ciasta. Następnie posypać wiórkami i gotowe :)


  
Smacznego :) 

wtorek, 19 marca 2013

Czekoladowy tort duch

Dziś podam Wam przepis na ciasto czekoladowe, które wykorzystuję do większości moich tortów z czekoladą. Przepis pochodzi z książki pt.: "Książka kucharska Ani z Zielonego Wzgórza".

1,75szkl przesianej maki pszennej
1,5 łyżeczki sody
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli (podobno sól wydobywa słodycz w cieście, ale ja daję mniej, bo nie lubię posmaku soli w cieście)
1,5szkl cukru
110g gorzkiej czekolady
1szkl mleka 
200g masła
3 duże jajka
aromat waniliowy 

Roztopić w rondelku masło, czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i odstawić do ostygnięcia.
Przesiać mąkę do dużej miski, dodać sodę, proszek do pieczenia, sól i cukier. Następnie wlać przestudzoną czekoladę, masło oraz mleko. Wymieszać wszystko drewnianą łyżką, a następnie miksować przez 1 minutę.
Jajka wbić do małej miseczki, dodać aromat waniliowy i lekko roztrzepać widelcem. Wlać do ciasta i miksować przez 3 minuty. Wlać do formy (o średnicy 23cm) i piec około 60 minut lub do tzw. suchego patyczka w temperaturze 180st.

Osobiście bardzo lubię tą wersję z gorzką czekoladą, ale można robić różne wariacje na ten temat :) Np. zamiast gorzkiej czekolady dać czekoladę białą, taki tort zrobiłam dla kuzynki i była zachwycona :) Można również do ciasta dodać pokrojoną czekola, hmmmm...

Ciasto czekoladowe z białą czekoladą

Ciasto czekoladowe z gorzką czekoladą
 Smacznego
   

sobota, 16 marca 2013

Słodka impreza urodzinowa

Rok temu na urodziny moich chłopców zamówiłam dwa torty, jeden w kształcie samochodu, a drugi w kształcie Kubusia Puchatka. Były piękne i smaczne... Cena też była "piękna" i trudna do przełknięcia. Dlatego obiecałam sobie, że na następne urodziny zrobię torty sama. Nie miałam pewności, że zmniejszę koszty, ale pretekst był dobry :)
Już kilka miesięcy wcześniej zaczęłam planować. Wymyśliłam Słodki Stół! Plan był ambitny: dwa torty, babeczki, ciasteczka i cakepops.

Urodzinowy słodki stół

 Pomysły na torty i świnki na babeczki wzięłam z książki Debbie Brown "50 kolorowych tortów".  Uwielbiam ją :)

Pierwszy tort był dla mojego starszego jubilata w kształcie głowy Clowna :) 

Tort Clown

 Czekoladowe ciasto przełożyłam bitą śmietaną z serkiem mascarpone i czekoladowymi wiórkami. Przepis na ciasto wzięłam z "Książki kucharskiej Ani z Zielonego Wzgórza" -  mówiłam, że piekę od dziecka ;) A wiórki czekoladowe uzyskałam wrzucając kawałki czekolady do blendera. Uważam, że w kuchni trzeba ułatwiać sobie życie :)

Mózg Clowna ;)
 

 Żeby Clown nie był samotny, miał towarzystwo w postaci Cakepops i waniliowych ciasteczek (przepis z opakowania margaryny). Cakepops robiłam pierwszy raz w życiu i nie był to ostatni raz :) Zrobiłam je z ciasta jogurtowego (przepis już jest na stronie), serka mascarpone i stopionej czekolady.



Cakepops w szklance z kolorowym cukrem
Ciasteczka waniliowe w kształcie traktora i okrągłe piłeczki

Drugi tort był w kształcie traktora. To już trzeci tort w tym roku dla młodszego jubilata, prawdziwy rekord :) 

Tort traktor

Ciasto składało się z waniliowego biszkoptu maderskiego i tradycyjnego kremu z bitej śmietany i serka mascarpone. Ale ponieważ nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie dodała, do kremu dodałam cukier z prawdziwą wanilią. W ten sposób smak wanilii był bardziej wyczuwalny niż ze zwykłego aromatu i nie trzeba było się bawić z laską wanilii :). Żeby tego było mało cukier miał jeszcze nutę kardamonu... to już "zasługa" mojego męża, ponieważ wysłałam go do sklepu po ten nieszczęsny cukier. Kupił nie zupełnie to o co go prosiłam, ale okazało się, że kardamon wzbogacił smak i wszyscy byli zadowoleni... a mój mąż uszedł z życiem ;)


Wnętrze traktora

 Skoro był traktor musiały być jeszcze jakieś zwierzęta. Padło na słodkie świnki w czekoladowym błotku, czyli świnki z masy cukrowej ułożone na czekoladowych babeczkach z kremem czekoladowym (przepis ze strony mojewypieki.com).


Słodkie świnki w czekoladowym błotku

 Wykonałam swój plan w 100%, byłam z siebie bardzo zadowolona. Cieszyły mnie same przygotowania i efekt, który osiągnęłam. Ale najważniejsze były uśmiechy moich dzieci :) To właśnie dla tych uśmiechów trzeba dać z siebie wszystko :)

środa, 6 marca 2013

Ciasto jogurtowe

Ciasto jogurtowe jest wspaniałą bazą do stworzenia smacznego tortu. Można je zjeść również jako ciasto z owocami lub posypane cukrem pudrem. Jest uniwersalne :) Przepis znalazłam na opakowaniu proszku do pieczenia:

Składniki:
150g jogurtu naturalnego
2/3 szklanki oleju
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
4 duże jajka
3 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Piekarnik rozgrzać do temperatury 180st.C
Do wysokiego naczynia wsypać mąkę, cukier, sól i proszek do pieczenia. Następnie dodać jajka, olej i jogurt. Wszystko miksować 3 minuty  na najwyższych obrotach do uzyskania gładkiej konsystencji. Ciasto przełożyć do wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą formy o wymiarach 25-28cm. Wstawić do piekarnika i piec około 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.


Ciasto jogurtowe przełożone kremem z bitej śmietany i serka mascarpone z brzoskwiniami
Smacznego

Ciasto marchewkowe (bez ananasów) ;)

W poprzednim wpisie pokazałam wam fajny torcik z m&m's, a w rzeczywistości było to zwykłe ciasto marchewkowe, tyle że w ładnej oprawie :)
Nie zapisałam sobie skąd wzięłam ten przepis, więc mam nadzieję, że autor nie obrazi się na mnie :)

Składniki:
4 jajka
250g brązowego cukru (1 szklanka i trochę)
270g mąki pszennej (1,5 szklanki)
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 łyżeczki cynamonu
150ml oleju
3 średnie marchewki (starte na tarce o grubych oczkach)

Jajka utrzeć z cukrem, bardzo powoli dodawać olej i dalej miksować. Dodać startą marchewkę i starannie wymieszać. Wszystkie suche składniki wymieszać i dodać do ciasta, ponownie wymieszać. Ciasto przelać do formy (tortownica o średnicy 23cm) wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą. Piec w temperaturze 180st.C przez około 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.

Ciasto marchewkowe przełożone kremem z bitej śmietany i serka mascarpone

Smacznego

środa, 27 lutego 2013

Torty dla (nie)spodziewanych gości ;)

Kilka dni temu mój młodszy synek miał urodziny, a ponieważ starszy będzie miał niedługo po nim, stwierdziliśmy, że zrobimy jedną imprezę urodzinową. Ale jak zwykle w takich wypadkach coś idzie nie po naszej myśli i trzeba szybko działać :) Co mam na myśli? Np. to że dziadkowie postanowili wpaść w weekend, a druga babcia w dzień urodzin... Co robić?
Pomyślałam "bez paniki"! Głęboki oddech, trochę szperania w necie w poszukiwaniu inspiracji i jest! Zapaliła mi się żółciutka lampeczka :) 




Pewnie nie raz widzieliście kolorowy tort obłożony batonikami i posypany m&m's. Ja przymierzałam się do niego od dłuższego czasu i w końcu nadarzyła się okazja :) Upiekłam wilgotne ciasto marchewkowe (znalazłam przepis bez ananasów, których nie lubię :)), przełożyłam kremem z bitej śmietany i serka mascarpone ( taki zestaw występuje w większości moich tortów) i "złożyłam" tort. Następnie posmarowałam boki tortu roztopioną czekoladą, żeby batoniki lepiej się trzymały, na wierzch wyłożyłam resztę kremu i posypałam m&m's. Na koniec obwiązałam tort wstążką. Tort wyglądał okazale, dzieciaki były zachwycone, my też :) Tort zniknął raz dwa...





Niestety to nie był koniec moich zmagań z przyjmowaniem gości... W dniu urodzin musiałam zaprezentować kolejny wypiek, który nie mógł być gorszy od poprzedniego :) Tym razem postawiłam na szybkie ciasto jogurtowe (przepis znalazłam na opakowaniu proszku do pieczenia), z klasycznym już dla mnie kremem ze śmietany i serka. Dla urozmaicenia smaku do kremu dodałam kawałki brzoskwiń. Całość posmarowałam kremem i obsypałam kolorową posypką, którą możecie dostać w każdym sklepie spożywczym :)





Jak widzicie w szybki i prosty sposób można stworzyć coś smacznego i miłego dla oka :)

wtorek, 26 lutego 2013

Tort z falbankami dla małych księżniczek


Pierwszy raz zobaczyłam taki tort na moim ukochanym blogu kulinarnym www.mojewypieki.com, był cały różowy, ale taki uroczy, że postanowiłam go upiec na swoje własne urodziny. Może nie jestem już małą księżniczką, ale to w końcu urodziny, można zaszaleć  :) Przepis wzięłam z wymienionego już bloga, ale ponieważ nie miałam barwników, kolor mojego tortu pozostał maślany. Może to i dobrze, bo jednak róż nie jest moim ulubionym kolorem. Niestety  zapomniałam przeliczyć ilość kremu na wielkość ciasta, które zrobiłam i tort miał falbanki tylko po bokach :/ Dlatego pamiętajcie, żeby sprawdzać na jaką wielkość foremki/tortownicy jest podany przepis. Na ww. blogu jest świetny przelicznik foremek, z którego korzystam teraz za każdym razem :)



Na dowód tego, że można pokryć cały tort kremem i nawet trochę zostanie ;) w tym roku zrobiłam tort-niespodziankę dla mojej cioci. Przepis ten sam na ciasto i krem, ale tym razem na torcie zamiast falbanek pojawiły się czerwone róże :)


Skąd się wzięła cukrowa artystka?

Witam wszystkich serdecznie...
a właściwie słodko, bo właśnie słodkościami chciałam się z Wami podzielić. Piekę ciasta od dziecka. Marzyłam o cukiernictwie, ale życie potoczyło się inaczej i marzenia z czasem się zmieniły. Teraz wróciłam do miłości  sprzed lat i chciałam się nią z Wami podzielić :)
Dlaczego cukrowa artystka? Tak mnie nazwała koleżanka, kiedy zobaczyła jeden z moich tortów... spodobało mi się :) Mam nadzieję, że Wam również spodoba się to co robię :)
Zapraszam :)